Luty/ Marzec/ Kwiecień - mix telefoniczny.

1. Śniadanie mistrza w urodziny. 
2. Moje jajeczka Wielkanocne na gałązkach które mój chłopak nazwał "krzakami". 
3. Gdzieś pomiędzy Polską a Niemcami. 
4. Morze nie jest złe ale i tak góry są wspanialsze/ Mielno. 

1. Jakie to Polskie/ Mielno. 
2. Sztuka w Koszalinie. 
3. Alternatywa dla Nutelli. Serek plus Milka. Coś dla smakoszy czyli dla mnie. 
4. Bo ja już nauczyłam się gotować. 

1. Widok z mojego okna kuchennego. 
2. Koszalin bloki. 
3. Dzień Kobiet? ;) 
4. Pamiętacie? JA pamiętam gdy też bawiłam się w kręcenie takiego czegoś. Dziesiejsze dzieci też się w to bawią. 

1. Za to kocham Niemcy. Za wybór smaków. 
2. Zimowo - wielkanocny wieczór w Polsce. 
3. Zakupy  w Polsce.Tak na zapas. Żeby w Niemczech było co jeść ;) 
4. Aby kawa w McDonalds była słodka musiałam ją posłodzić 7 saszetkami cukru. 

1. BackFactory powracam. 
2. Hasło reklamowe musi być. "Niemcy potrzebują jaj". 
3. Gdzieś w Hannoverze. 
4. Ja i groźny pies na spacerze. 

1. Robaczki ;) 
2. Ciekawe. Zawsze widziałam jeden długi autobus a tutaj proszę - jeden a do niego podłączony drugi ;) 
3. Niemiecka koszulka narodowa - w  jakimś sklepie. 
4. Wiosna. Tak było wtedy około - 5. 

1. Uwielbiam korki pod samym domem. 
2. Spacer. 
3. Już wspominałam jak Kocham Wunstorf ? :) 
4. Przez 4 dni byłam opiekunką dziecięcą. Widać jak ciężko pracowałam ? :)